Recenzjom w sieci ufamy równie mocno, co opiniom rodziny i znajomych. To zaufanie otwiera pole dla dziedziny marketingu, która opiera się na polecaniu innym produktów lub usług, jest to tzw. marketing szeptany.

Jak to jest, że mówiąc o produkcie z jakiejś dziedziny, często mamy w głowie już konkretne marki, z których zamierzamy wybierać? Tych marek jest zresztą zaledwie kilka, a przecież producentów setki czy nawet tysiące. Otóż marki te miały szczęście znaleźć się na naszej tak zwanej „short liście wyborów”. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeśli pojawia się w nas potrzeba danego zakupu, produkty danej marki będą dla nas naturalnym wyborem. Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny, a akurat ta pozycja na short liście to zazwyczaj efekt skutecznego buzz marketingu (inaczej marketingu szeptanego). A że naszym naturalnym środowiskiem działań jest Podbeskidzie, podpowiemy Wam, jak zaplanować marketing szeptany w Bielsku-Białej.

Marketing szeptany w Bielsku Białej – buzz jak viral

Marketing szeptany, nazywany także buzz lub word of mouth marketingiem, definiuje się jako całe spektrum działań marketingowych, których zadaniem jest dotarcie z informacją do odbiorcy za pośrednictwem bezpośredniego przekazu. Ten przekaz może mieć formę ustną, pisemną, audiowizualną czy multimedialną, ale zawsze powinien wyglądać na spontaniczny, jego nadrzędnym celem jest wywołanie u odbiorcy emocji.

Specjaliści mówią o tu o ekscytacji wśród społeczności, skupionej wokół danych zainteresowań czy konkretnej branży. Buzz marketing sprawdza się bowiem znakomicie wszędzie tam, gdzie internatów łączy wspólna pasja czy na przykład zamiłowanie do miejsca. To z kolei daje potencjał, jeśli chodzi o wykorzystanie marketingu szeptanego w Bielsku-Białej do promocji własnego produktu, firmy lub usługi. Warto wówczas odwiedzać wszelkie forma oraz grupy, dotyczące miasta i regionu, jego historii czy na przykład, w zależności od reprezentowanej branży, tutejszej gastronomii.

Marketing szeptany w Bielsku-Białej nie może jednak sprowadzać się do linkowania własnej strony czy natarczywej prezentacji oferty, bo nie o to w nim chodzi. Przekaz ma mieć formę spontanicznego, ma wyglądać na polecenie klienta zadowolonego z usługi czy produktu, a do tego podany być w na tyle atrakcyjnej, odpowiadającej preferencjom grupy docelowej, formie, że sami użytkownicy sieci zechcą dzielić się związaną z tym ekscytacją na innych kanałach. To właśnie zbliża marketing szeptany do viral marketingu, choć ten pierwszy ma przede wszystkim zwiększyć zainteresowanie daną markę i ugruntować jej pozycję w świadomości odbiorców.

Marketing szeptany w Bielsku Białej – gdzie się szepcze

Do marketingowego szeptania używa się różnych kanałów, to zresztą jeden z najbardziej chyba tradycyjnych sposobów promocji, który miał się świetnie jeszcze zanim otrzymał swoją fachową nazwę. Zwany z angielska word of mouth marketingiem, polega po prostu na polecaniu firmy, usługi czy produktu między ludźmi. A że cała nasza rzeczywistość w dużej mierze przeniosła się do sieci, także marketing szeptany w Bielsku-Białej nie pozostał w tym zakresie w tyle.

Miejsc w Internecie, w których można pokusić się o to marketingowe szeptanie, jest naprawdę sporo, trzeba jednak pamiętać, aby dobrać je odpowiednio do oczekiwań, możliwości i potrzeb swojej grupy docelowej. Jeśli nasza firma produkuje lub dystrybuuje karmy dla zwierząt, takim naturalnym środowiskiem, w którym znajdziemy potencjalnych klientów, będą w fora internetowe czy grupy w mediach społecznościowych. Możemy się również pokusić o poprowadzenie eksperckiego bloga lub współpracę z influencerami.

Marketing szeptany w Bielsku Białej – brand z twarzą

Buzz marketing miewa różne oblicza, może bazować na specjalistycznej wiedzy osoby, która sama, prowadząc bloga czy własne social media, wyrobiła sobie markę w danym zakresie. Przykładem jest choćby Agnieszka Niedziałek i jej szerzenie wiedzy o świadomej pielęgnacji włosów, zwieńczone stworzeniem własnej marki z produktami oraz akcesoriami związanymi z tak zwanym „włosingiem”.

Nie jest to jednak regułą, zdarza się bowiem, że marka szuka swojego ambasadora, a więc osoby już kojarzonej z dziedziną, która zdecyduje się polecać dany produkt – tak postąpił Bank Millenium, nawiązując współpracę z Radkiem Kotarskim. Jeszcze innym sposobem wykorzystania rozpoznawalności człowieka do promocji produktu, usługi bądź marki jest przykład wody mineralnej Żywiec, której twarzą stała się lubiana podróżniczka i dziennikarka Martyna Wojciechowska. Ten rodzaj promocji wiąże się z trensettingiem, czyli promocją marki za sprawą influencera.

Po co to wszystko? Z dwóch przyczyn: po pierwsze, aby nadać marce konkretną twarz, a po drugie: żeby wzbudzić zaufanie i sympatię klientów. Tutaj jednak trzeba mocno uważać, bowiem nietrafiony dobór osoby do produktu lub usługi może skutecznie ośmieszyć brand i przynieść odwrotny od zamierzonego skutek. Przykłady? Proszę bardzo: Omena Mensah reklamująca i polecająca… końcówki do ślinociągu. To z kolei dowód na to, że także taka strategia, jaką jest marketing szeptany w Bielsku-Białej, jak i w każdym innym mieście, musi być po prostu przemyślana. Inaczej wyjdzie raczej żałośnie niż zabawnie, a na pewno nie profesjonalnie.

Marketing szeptany w Bielsku Białej – buzz różnego rodzaju

Szeptanie w marketingu to jedna z najbardziej skutecznych metod przyciągnięcia klienta, zwłaszcza  jeśli odpowiednio przyłożymy się do sprofilowania grupy docelowej oraz poświęcimy trochę czasu jej lokalizacji w Internecie. Później pozostanie już tylko wzbudzić emocje i wywołać dyskusję wokół produktu, marki czy usługi, na którym nam zależy. Te emocje mają szansę sprawić, że brand na dobre zapisze się w świadomości odbiorców, a więc cel zostanie osiągnięty.

Rozróżnia się co najmniej kilka typów buzz marketingu, a tym, który jawi się jako swoisty szeptany ideał jest tak zwany evangelist marketing. Tutaj więź emocjonalna odbiorcy z produktem, marką lub usługą jest tak silna, że naturalnie narasta wokół pewna naturalna społeczność, których tematem dyskusji jest na przykład mazda Miata czy motocykle Harley Davidson. Powstają sklepy z gadżetami, a sama marka w jakiś sposób definiuje swoją społeczność.

Na początku wspomnieliśmy, że buzz marketing przypomina inny rodzaj sieciowej promocji, czyli marketing wirusowy. I dokładnie tak jest, bowiem marketing szeptany chętnie posługuje się viralami, na przykład tworząc ciekawy przekaz reklamowy w postaci, filmu, tik toka, grafiki czy GIF-u. Viral musi być jednak na tyle atrakcyjny, zabawny, trafiony i nośny, aby zdołać w takim stopniu zaangażować odbiorców, że sami zechcą udostępniać materiał dalej.

Można jednak postawić także na ekspercki przekaz, a więc merytoryczne treści, dyskusje czy komentarze, umieszczane na forach tematycznych czy w wąskich grupach (na przykład o renowacji mebli czy szkle z Huty Ząbkowice). Staje się to łatwiejsze, dzięki obecności w social mediach, takich jak Facebook czy Reddit lub LinkedIn. Tego typu marketing szeptany nazywa się community marketingiem, a jego celem jest dotarcie do mocno wyspecjalizowanych społeczności.

Lokalny koloryt a marketing szeptany w Bielsku Białej

To tylko kilka przykładów buzz marketingu – każdy z nich jest skuteczny, o ile forma zostanie dobrze dopasowana do grupy odbiorców. Warto pamiętać, że w przypadku promocji na regionalnym szczeblu, a więc marketingu szeptanego w Bielsku-Białej, sprawdzi się raczej myślenie lokalne niż globalne. Tak zresztą coraz częściej grają też duże marki, doskonale zdając sobie sprawę, że regionalne sprofilowanie reklam kruszy serca potencjalnych klientów, by wspomnieć wspólną kampanię piwa „Żywiec” i sieci sklepów „Żabka” oraz ich: DiaBIELSKO dobre piwo.